PIŁKA NOŻNA (1936 - 2001)

1936 Mimo, iż organizacja drużyn piłkarskich w przyfabrycznym klubie TFSJ rozpoczęła się wraz z rozpoczęciem działalności klubu, to jednak oficjalne zgłoszenie, w początkach 1936 roku, nie zostało przyjęte przez PZPN, który uważał, że nazwy fabryczne drużyn piłkarskich są reklamą fabryki i mimo iż wcześniej rejestrowano takie drużyny (np. BORUTA Zgierz) to do okresu wojennego PZPN nie przyjmowała takich zgłoszeń a wręcz wydawała nakaz (niewykonany) zmiany nazw drużyn fabrycznych.
Starania TFSJ o rejestracje sekcji trwały nieprzerwanie do wybuchu wojny ale zarówno dyrekcja fabryki jak i władze piłkarskie pozostały przy swoich stanowiskach. Formalnie i praktycznie sekcja istniała. Kierownikiem sekcji był Henryk Lasota,
a wśród piłkarzy były nazwiska: Tadeusz Bartosik, Leopold Gutman, Ryszard Gutman, Władysław Krężelewski, Henryk Kutermach, Marian Kutermach, Franciszek Olek, Tadeusz Rakowski, Bolesław Rybiński, Czesław Sadłecki i Władysław Wiśniewski. Jedyny odnotowany publiczny występ w okresie przedwojennym z łódzką drużyną OLDAMARK miał miejsce 12.07.1936 r. na boisku przy ul. Żelaznej.

1945
Już pod koniec maja 1945 roku zajęto się organizowaniem sekcji piłki nożnej w klubie TFSJ. Była to pierwsza sekcja utożsamiana w tym czasie z całym klubem. Pierwszy majątek sekcji stanowiły dwie używane piłki i ubiory wykonane w zakładzie z płótna technicznego, a zamiast boiska trenowano w lasku na Michałówku, nadpilicznych łąkach lub boisku nad Wolbórką przy ul. Nowowiejskiej, gdzie grała też LECHIA i TUR.
Trenerem został przedwojenny gracz Edward Skała w 1946 roku. Jesienią 1945 roku drużyna TFSJ awansowała do klasy B.

1946 W rozgrywkach klasy B TFSJ zdobył tę samą liczbę punktów ale przegrał baraż z OM-TUR-em do ligi okręgowej 1 : 7. Przez następne lata TFSJ grał w klasie B ze zmiennym szczęściem. Nie zachowały się w zapiskach klubowych wyniki gier w latach 1945-1949, a jedynie pojedyncze rezultaty. W 1946 roku osiągnięto remis z "odwiecznym" rywalem piłkarskim przez lata - LECHIĄ 1 : 1, a 15.05.1947 r. również remis z RUCHEM Piotrków Tryb.
W pierwszej powojennej drużynie TFSJ grali m.in. Eugeniusz Ciesielski, Stanisław Dębicki, Jan Grzybowski, Stanisław Jabłoński, Henryk Kłos, Tadeusz Kotliński, Jan Kryczka, Stanisław Małkowski, Bronisław Matecki, Józef Tejchman, bracia - Bogdan, Bolesław i Florian Rybińscy, Czesław i Kazimierz Zakrzewscy, Lucjan Skorek, Henryk Szeleszczyk, Hartman.

1949 W sezonie 1949/1950 WŁÓKNIARZ grał słabo, a rywalami były zespoły: WŁÓKNIARZ Moszczenica, GWARDIA, ZWIĄZKOWIEC, KOLEJARZ Piotrków Tryb., WŁÓKNIARZ Bełchatów i LECHIA Tomaszów.
; Nieliczne zwycięstwa z WLÓKNIARZEM Moszczenica 4 : 0 ? i ZWIĄZKOWCEM Piotrków 5 : 0, nie uratowałyby zespołu przed spadkiem gdyby nie reforma rozgrywek. Mecze towarzyskie odbywały się "dla uczenia" lub "z okazji" ale WŁÓKNIARZ nie był zespołem reprezentacyjnym Tomaszowa.
Nieliczne zwycięstwa to: ;
7.08.1949. WLÓKNIARZ - OGNIWO Kielce 5 : 4
6.11.1948. WŁÓKNIAR7 - WIDZEW Łódź 3 : 2

1950 Treningi w latach 1948 - 1951 prowadziło wielu zmieniających się instruktorów bez odpowiedniego przygotowania, toteż klęski drużyny były kwitowane najczęściej zmianami instruktorów. Wśród instruktorów zachowały się nazwiska: Niedźwieckiego i W. Nowaka. Zarząd Klubu zatwierdzał plan treningów: trzy razy w tygodniu po 2,5 godz. Trening składał się z zaprawy: kondycyjnej, szybkościowej, technicznej i gimnastycznej.
Kierownikiem sekcji był najdłużej Eugeniusz Piwowarski, a od 1949 do 1956 roku - Jan Łaski. Zespoły WŁÓKNIARZA grały w klasie C i B i składały się z seniorów i juniorów. Wśród graczy jest wiele nazwisk. Najdłużej, bo do 41 roku życia, grał Cyprian Paryski. W drużynie występowali m.in. Janusz Biniek, Ryszard Bińczyk, Witold Borzęcki, Lucjan Chmielewski, Marek Chomentowski, Kazimierz Chrzanowski, Czesław Gizowski, Zygmunt Grzejszczyk, Władysław Kłos, Jan Kołazda, Józef Kołazda, Alojzy Kozłowski, Tadeusz Kulęg, Wacław Marażewski, Mieczysław Michalik, Władysław Niedzielski, Władysław Nowak, Mieczysław Ogórek, Wacław Pabisek, Cyprian Paryski, Bronisław Perka, Lucjan Perka, Stanisław Przybysz, Zenon Sęk, Miroslaw Szydłowski, Kazimierz Stańdo, Henryk Schmidt, Wiesław Szydłowski, Feliks Wieteska, Stanisław Wieteska, Bogdan Zakrzewski, Henryk Zieliński.
W kwietniu rozpoczęto rozgrywki o PUCHAR POLSKI, do których WŁÓKNIARZ wystawił trzy drużyny.
Sekcja piłkarska posiadała w tym czasie 101 zawodników. Bardzo dobre przygotowanie pozwoliło I drużynie na dobry start w sezonie 1950 w klasie B. Po rundzie jesiennej WŁÓKNIARZ był na I miejscu w tabeli. Wiosną na skutek częstych walkowerów z powodów finansowych oraz zróżnicowanego poziomu technicznego drużyn stworzono w okręgu piotrkowsko-tomaszowskim klasę A, zwaną wówczas klasą wojewódzką i zaliczono do niej dru'zynę WŁÓKNIARZA. Druga drużyna WŁÓKNIARZA grała w klasie C. Oprócz tego była jeszcze drużyna juniorska i rezerwy.

1951
Niektóre rezultaty klasy A sezonu 1951 (wiosna jesień)
WŁÓKNIARZ : SPÓJNIA Tomaszów 3 : 8 i 2 : 4
WŁÓKNIARZ : STAL Radomsko 9: 1
WŁÓKNIARZ : UNIA Piotrków I : 5 WŁÓKNIARZ : GWARDIA Wieluń 2: 1 WŁÓKNIARZ : UNIA Radomsko 3 : I
Skład drużyny (najczęściej): Jerzy Pakuła, Mieczysław Błaszczyk, Stanisław Dębicki, Stanisław Kozerawski, Wiktor Łamajkowski, Stanisław Małkowski, Antoni Styczeń, Czesław Zakrzewski, Bogdan Życzyński, Marian Szczepanik i Władysław Nowak - grający instruktor.

1952 W 1951 roku rozgrywki klasy A podzielono na trzy grupy - 24 drużyny po 8 drużyn w grupie w systemie: wiosna - jesień, i PILICA skończyła rozgrywki na IV pozycji. W drużynie pojawia się nazwisko wszechstronnego sportowca Tadeusza Pawlaka. WŁÓKNIARZ II gra w klasie B.
W mistrzostwach powiatu grały zespoły juniorskie klubów fabrycznych, innyeh klubów tomaszowskich i drużyny szkolne. KS JEDWAB nie brał udziału w tych rozgrywkach.

1953 KS WŁÓKNIARZ prowadzi dalej działalność sekcji piłkarskiej a nowopowstala UNIA zaczyna od podstaw. Przez kilka lat następuje powrót zawodników z WŁÓKNIARZA, również Zarząd UNII działa aktywnie kierując nakłady finansowe na działalność tej sekcji. Kierownikiem sekcji zostaje Mieczysław Małka, trenerem jest Władysław Nowak, ciągle jeszcze występujący na boisku.

1954 Start UNII nastąpił w klasie C w kwietniu. Przeciwnikami były tomaszowskie kluby fabryczne zrzeszenia WŁÓKNIARZ, UNIA Niewiadów i LZS Nowe Miasto. UNIA zdecydowanie zajęła I miejsce z 35 pkt., a w barażach wygrała awans do klasy B rywalizując z LZS Różycą, STARTEM Aleksanrów i ZRYWEM Żychlin. W nagrodę kierownictwo IINII . zorganizowało piłkarzom czterokrotnie wycieczkę na mecze . międzynarodowe do Łodzi.

1955 W rozgrywkach B klasy - UNIA zajęła drugie miejsce awansując do klasy A.

1956 Po sezonie piłkarskim układ czoła tabeli klasy A kształtował się następująco: 1. SPARTA Radomsko 28 : 8 70 : 33
2. STAL Radomsko 25 : 11 59 : 29
3. WŁÓKNIARZ Moszczenica 23 : 13 42 : 34
4. UNIA Tomaszów 20 : 16 38 : 35 W bramce UNII zaczął występy Jan Żelazek.
Druga drużyna UNII grała w klasie B zajmując IV pozycję, a oprócz niej grały drużyny juniorów i trampkarzy.

1957 Piłkarze PILICY I występują nadal w klasie A. Zjawiskiem nowym w tamtych czasach, a normalnym obecnie były wystąpienia piłkarzy o coraz to nowe przywileje. Żądania były niewspółmierne do trzeciego miejsca zajętego na koniec sezonu. Zarząd wykazał jednak odporność psychiczną na żądania piłkarzy.

1958 W drużynie pojawia się były zawodnik LECHII inż. Andrzej Łuczak, po odbyciu służby wojskowej. Drużyna wiosną gra słabo, ale jesienią odrabia straty i zajmuje ;; miejsce w środku tabeli.

1959 Sezon rozpoczyna się 15 marca w zreformowanym przez ŁOZPN układzie dwóch grup klasy A. W składzie 14 drużyn znalazła się PILICA, która grała niestabilnie, wygrywając czasem z faworytami a czasem przegrywając ze słabeuszami. Trenerem zostaje Mirosław Chałubiński.

1960 Kolejna reorganizacja klasy A, z 29 drużyn utworzono trzy grupy. PILICA i LECHIA znalazły się w dziesięcio-zespołowej grupie piotrkowsko-tomaszowskiej. W tym też roku zmieniono system gry na „jesień-wiosna" i dlatego pierwsze półrocze było okresem gier towarzyskich, których rozegrano aż 18.
Początek rozgrywek nie przyniósł wyników PILICY, które zapowiadałyby sukces końcowy. Zespół był na 3-4 miejscu w tabeli, ale po 11 rundach PILICA wyszła na prowadzenie i utrzymywała je lepszym stosunkiem bramek. Na trzy rundy przed końcem rozgrywek LECHIA, „odwieczny" rywal zza miedzy, zrównał się z prowadzącą PILICĄ liczbą punktów i liczbą bramek. I tu rozpoczął się piłkarski horror! W szesnastej rundzie obie drużyny wygrały swoje mecze w identycznym stosunku 5 : 0, a bezpośrednia konfrontacja w siedemnastej rundzie zakończyła się remisem 0 : 0! Nie pomógł doping 5-tysięcznej widowni. W ostatniej rundzie wyniki identyczne:
PILICA - STAL Radomsko 4 : 1
LECHIA - WOLANKA 4 : 1
O awansie do II ligi musiał zadecydować barażowy mecz w Łodzi, który odbył się 6 sierpnia na stadionie WŁÓKNIARZA, przy ul. Kilińskiego. WYGRAŁA PILICA 1 : 0, a zwycięską bramkę strzelił Zbigniew Natkański. Kibice PILICY, którzy byli świadkami tego meczu po 40 latach mówią o nim z ogniem w oczach. To był mecz!
W sezonie 1960 roku w drużynie występowali i zdobyli awans do III ligi: Jan Żelazek, Andrzej Łuczak, Janusz Osiński, Zenon Chruściel, Józef Grzejszczyk, Wacław Borowczyk, Bogdan Bożyk, Henryk Bożyk, Tadeusz Golenia, Roman Kowara, Stefan Kwiatkowski, Wiktor Łamajkowski, Zbigniew Natkański, Kazimierz Pikul, Jan Smolak, Jan Sobolewski i Zygmunt Wójcik.
Sezon III-ligowy, pierwszy w historii klubu rozpoczął się po miesięcznej przerwie. Początek był wspaniały; wygrana z BORUTĄ Zgierz 3 : 2, następnie wygrane z CZARNYMI Kutno 5 : 2 i STARTEM Łódź 6 : l. Potem było już gorzej. Była nawet klęska z WIDZEWEM Łódź 1 : 8!

1961
W rundzie wiosennej niewiele się poprawiło - pięć porażek, cztery zwycięstwa i dwa remisy - to bilans wiosny i 10 miejsce w tabeli, co pozwoliło utrzymać się w III lidze, ale rozczarowało kibiców.
Kolejna konfrontacja z okazji 1 Maja z LECHIĄ w derbach Tomaszowa zakańczyła się porażką 2 : 3. Mimo dobrych warunków treningowych - obozu w Lądku Zdroju, PILICA wyraźnie ustępuje rywalom spadając po pięciu rundach na ostanie miejsce w tabeli do końca rozgrywek i spadając do ligi okręgowej.

1962 Organizują się kibice PILICY tworząc KLUB MIŁOŚNIKÓW PIŁKI NOŻNEJ liczący 36 członków. Do I zespołu dochodzi Mirosław Orłowski. Postawa drużyny w rozgrywkach klasy okręgowej była kompromitująca. W rezultacie zespół I spada do klasy A, a II zespół wtóruje I i spada z klasy B do klasy C.

1963 Po kompromitujących wynikach sekcji piłkarskiej „spada głowa" trenera M. Chałubińskiego, opiekunem drużyny zostaje Marian Pietruszczak, trenerem Andrzej Łuczak a kierownikiem sekcji Jan Bawarski.
We wrześniu zaangażowano trenera z Łodzi Bolesława Kwiatkowskiego, a drużynę juniorów poprowadził Józef Szydłowski.
W latach 1963 - 1970 zespół I grał w klasie A, w której uzyskiwane wyniki były adekwatne do poziomu zespołu. Trzecioligowy awans był „wybrykiem" w historii sekcji, który powtórzono dopiero w latach siedemdziesiątych. W tym okresie zespół zajmował na ogół miejsca w pierwszej trójce w tabeli. Odmłodzeniu ulegal sklad zespołu do którego doszli między innymi juniorzy: Ryszard Nowak, Włodzimierz Gizewski, Andrzej Rajski, Stanisław Motyl, Jerzy Olejnik, Wiesław Tonowicz, Mieczysław Chaber, Janusz Zientara, Stanisław Badura, Wiesław Trocha, Jan i Wojciech Pyszniakowie, Mieczysław Kochański i inni.
Siedmioletni pobyt w klasie A nie dal jednak żadnych efektów a skończył się w 1970 roku spadkiem do klasy B.

1970 Nowym pomysłem Zarządu było powołanie komisarycznego kierownictwa sekcji w osobach: Jana Bawarskiego, Józefa Szydłowskiego, H. Sosińskiego, T. Wojciechowskiego i T. Kozłowskiego. Trenerem mianowano Zbigniewa Knapa.

1972 Po dwóch latach pobytu w klasie B zespół startuje po awansie do jesiennych rozgrywek w klasie A.
Awans wywalczyła odmłodzona drużyna w skladzie:
bramka: Ryszard Krawczyk i Wojciech Bansiak
obrona: Grzegorz Sołtysiak, Andrzej Rajski, Ryszard Nowak, Waldemar Przybylski i Leszek Przybysz,
pomoc: Stanisław Goździk, Zbigniew Knap, Jerzy Kłaczyk i Marek Karbownik,
atak: Wiesław Nowak I, Wiesław Nowak II, Wiesław Nowak III, Marian Słotwiński, Zbigniew Babicki i Witold Jaskuła.
Po rundzie jesiennej z drużyny odeszli Zb. Knap i R. Krawczyk, który został instruktorem najmłodszych piłkarzy.

1973 W nowym sezonie 1972/1973 piłkarze A klasy kończą rozgrywki na VI pozycji. Od 1972 sekcją opiekuje się mgr Jerzy Głogowski, a zespół trenuje R. Krawczyk.

1974 Sezon 1973.1974 piłkarze kończą w środku tabeli klasy A mimo przodownictwa po rundzie wiosennej, podobnie było w sezonie 1974/1975. Trwa ciągła rotacja zawodników i ciągłe zmiany składu. Pojawiają się w drużynie Ryszard Nowicki, Adam Przybyła, Zbigniew Czekaj i Wiesław Nowicki. Kierownictwo sekcji uzupełnia Marian Chojnacki - kierownik KS PILICA. Trenerem koordynatorem zostaje dr Szczepan Miłosz, a trenerem Zbigniew Knap.

Stoją od lewej: Zbigniew Czop - trener, Mirosław Chyra, Witold Jaskuła, Wiesław Nowak, Andrzej Grzejszczyk, Ryszard Nowak, Andrzej Rajski, Zbigniew Czekaj, Andrzej Kurzawa - kierownik drużyny; klęczą: Włodzimierz Przybyłek, Wiesław Nowak II, Wiesław Nowicki, Włodzimierz Słotwiński, Paweł Bińczyk, Adam Przybyła, Zdzisław Nowak, w pozycji leżącej Ryszard Nowicki
Stoją od lewej: Zbigniew Czop - trener, Mirosław Chyra, Witold Jaskuła, Wiesław Nowak, Andrzej Grzejszczyk, Ryszard Nowak, Andrzej Rajski, Zbigniew Czekaj, Andrzej Kurzawa - kierownik drużyny;
klęczą: Włodzimierz Przybyłek, Wiesław Nowak II, Wiesław Nowicki, Włodzimierz Słotwiński, Paweł Bińczyk, Adam Przybyła, Zdzisław Nowak, w pozycji leżącej Ryszard Nowicki

1976 W sezonie 1975/1976 grająca w klasie A PILICA rozegrała wiele efektownych i zwycięskich meczów. Była liderem do ostatniej kolejki. Derby Tomaszowa zgromadziły rekordową widownię ca. 8.000 widzów. LECHIA pokonała PILICĘ 2 : 0, lecz awansów nie było z powodu reorganizacji w nowych województwach. Obie drużyny pozostały w klasie wojewódzkiej-piotrkowskiej. W sezonie 1976/1977 przed sekcją staja nowe zadania, poparte środkami finansowymi. Trenerem został
wychowanek klubu Ryszard Krawczyk poparty autorytetem Władysława Pegzy. ' Kierownikiem sekcji jest krótko Andrzej Kurzawa a potem Hieronim Małek. Po rundzie jesiennej zespół zajmuje VI pozycję w tabeli. Drużyna została wzmocniona
piłkarzami takimi jak: Jan Gasiewicz, Jan Biegański, Jan Płuciennik, Andrzej Grzejszczyk, Mirosław Chyra, Czesław Biernacki i Włodzimierz Wnętrzak.
Jednym z największych talentów tego okresu był Włodzimierz Wnętrzak napastnik, który potem szybko awansuje do wyższych klas. Talent niestety zmarnowany zbyt szybko awansem i grą coraz bardziej brutalną, szczególnie w II lidze. Derby wiosenne są już dla PILICY, która wygrała z LECHIĄ 1 : 0, a pozostałe mecze poprawiają pozycje drużyny, która kończy sezon na III miejscu za STALĄ Niewiadów i LECHIĄ Tomaszów.
Gwiazdą strzelecką sezonu został napastnik Zbigniew Czekaj. Gracz wysoki, sprawny, dobrze wyszkolony technicznie, który staje się ulubieńcem kibiców tak jak Włodzimierz Wnętrzak.

Stoją od lewej: Wiesław Nowak, Zbigniew Czekaj, Andrzej Rajski, Andrzej Grzejszczyk, Witold Jaskuła, Zdzisław Nowak; klęczą: Wiesław Nowicki, Adam Przybyła, Ryszard Nowicki, Włodzimierz Słotwiński, Damian Rebzda. Na boisku K.S. PILICA 12.10. 1975 r.
Stoją od lewej: Wiesław Nowak, Zbigniew Czekaj, Andrzej Rajski, Andrzej Grzejszczyk, Witold Jaskuła, Zdzisław Nowak;
klęczą: Wiesław Nowicki, Adam Przybyła, Ryszard Nowicki, Włodzimierz Słotwiński, Damian Rebzda.
Na boisku K.S. PILICA 12.10. 1975 r.

1977 Sezon 1977/1978 nie zaspokoił apetytów Zarządu, dyrekcji fabryki i kibiców. Mimo, iż zespół grał w czołówce przez cały cykl rozgrywek nie wywalezył awansu do III ligi przegrywając jeden mecz z GAFABETEM Gorzkowice i remisując z MZKS.
Zmiany osobowe po nieudanym sezonie oprócz Z. Czekaja obejmowały Cz. Biernackiego i P. Młoteckiego. Nowymi nabytkami zostali: młody bramkarz GKS Szombierek Janusz Gwioździk, Jan Kijewski i Krzysztof Niedzielski. J. Gwoździk gra wspaniale i z każdym sezonem coraz lepiej i jest niekwestionowaną podporą PILICY, a potem LECHII przez kilkanaście lat.

1978/79 Sezon daje wreszcie satysfakcje wszystkim. Ryszard Krawczyk zaczyna odnosić sukcesy trenerskie, a jego drużyna grając na nowej płycie boiska wykonanej kosztem bieżni lekkoatletycznej, staje się liderem klasy A. Drugą drużyną tabeli jest WĘGIEL BRUNATNY Bełchatów.
Runda wiosenna to benefis PILICY, która zdobywa mistrzostwo klasy A, strzelając 88 bramek a tracąc 9. Decydujący mecz z WĘGLEM BRUNATNYM w Bełchatowie i zwycięstwo PILICY na skromnym bełchatowskim stadionie ogląda, oprócz licznych kibiców i Zarządu, dyrektor WISTOMU mgr Jan Bednarek.
Baraże o awans do klasy M (międzywojewódzkiej - odpowiednik III ligi w tym czasie) uzyskuje PILICA po meczach z liderem województwa włocławskiego WŁOCŁAWIĄ, wygrywając u siebie 2 : 0 i remisując na wyjeździe 1 : 1.
Na ten historyczny dla fanów piłkarstwa PILICY sukces czekano 17 lat. Od tego momentu zaczyna się ERA PILICY w piłkarstwie Tomaszowa Maz. a potem nawet w województwie piotrkowskim.

1979/80 Sezon rozgrywany już w klasie M z drużyną w składzie, który można uznać za historyczny dla tego okresu (obecnie mówi się kultowy).
Bramka: Janusz Gwioździk (pseudo: „MOJA") oraz: Włodzimierz Słowiński, Andrzej Rajski, Wiesław Nowak I, Jan Biegański, Jan Płuciennik, Adam Przybyła, Grzegorz Iwaszkiewicz, Andrzej Jamróz, Krzysztof Niedzielski, Włodzimierz Wnętrzak, Włodzimierz Przybyłek, Ryszard Nowicki, Wiesław Nowak II, Mirosław Chyra, Marek Karbownik, Wojciech Składowski.
Pierwszy mecz PILICA - START Łódź 3 : 0 nie zapowiadał słabego 10 miejsca w tabeli klasy M po rundzie jesiennej.
Rundę wiosenną rozpoczął zespół z trenerem Stanisławem Baranem, słynnym piłkarzem ŁKS-u okresu powojennego i asystentem Ryszardem Krawczykiem.
Sezon kończy się niepomyślnie dla drużyny PILICY. Po rocznym pobycie w klasie międzywojewódzkiej zostaje ona zdegradowana do ligi okręgowej okręgu piotrkowskiego. Na tę klęskę mają wpływ zarówno słaba postawa drużyny, niewykorzystanie wszystkich szans jak i reorganizacja rozgrywek. Pod wpływem nacisków zewnętrznych, mimo protestów Zarządu Klubu, z drużyny odchodzą najlepsi zawodnicy: napastnicy W. Wnętrzak, Zb. Czekaj i J. Biegański trafiają do II ligowej CONCORDII Piotrków Tryb. a bramkarz J. Gwioździk do tomaszowskiej LECHII. Wielu zawodników kończy karierę piłkarską, inni sami szukają nowego klubu. Interes stolicy województwa i jego nadziei CONCORDII jest najważniejszy dla ówczesnych władz.

1980/81 Nowy sezon piłkarze grają w lidze okręgowej piotrkowskiej pod kierunkiem trenera Stanisława Barana. Zespół zasilono wychowankami klubu i zaczęto budowę nowej drużyny. W tym sezonie PILICA utrzymuje się w klasie okręgowej.

1982/83 OZPN w Piotrkowie Tryb. na wniosek klubów województwa organizuje rozgrywki własnej klasy okręgowej, w której występuje również PILICA, zajmując II lokatę po LECHII Tomaszów. Wynik ten nie byl adekwatny do środków na to przeznaczonych. Odchodzi z PILICY trener Ryszard Krawczyk, który nie potrafił więcej wykrzesać z zespołu piłkarzy.

1983/84 Pierwszy zespół przygotowuje do nowego sezonu mgr Andrzej Rydz. Zespól wzmocniony zostaje Piotrem Dębowskim i Dariuszem Wróblewskim z ŁKS-u Łódź, Krzysztofem Jęckim z ŁODZIANKI i Edwardem Mazuchowskim z WIDZEWA. PILICA gra w czołówce tabeli, lecz w drugiej rundzie zespół gra słabiej. Stefan Chmielewski zamienia trenera A. Rydza, lecz sezon kończy się dalszą pozycją w tabeli.
Klub dokonuje kolejnych zmian w kierownictwie sekcji i w drużynie, a w nowym sezonie angażuje do pracy mgr Zbigniewa Lapczyka.

1984/85 W rundzie jesiennej PILICA gra na stadionach LECHII i KS SKRZYDŁA w Glinniku. Własna płyta poddawana jest remontowi. Do zespołu wchodzi z WŁÓKNIARZA Moszczenica Andrzej Schab utalentowany napastnik i kilku innych. Do sezonu zgłoszono 5 zespołów - seniorów do klasy okręgowej łódzkopiotrkowskiej, juniorów do klasy okręgowej i klasy A, juniorów młodszych i trampkarzy. Natarcie z celem awansu do III ligi zostaje postawione drużynie jako główny cel. Kierownikiem sekcji był Zdzisław Snopek, a wspierał go wiceprezes ds. piłki nożnej Jerzy Miszczycha. Wreszcie zespól zdobywa I miejsce gromadzą
40 pkt w 26 meczach, przed PIOTRKOVIĄ i awansuje do klasy międzywojewódzkiej (odpowiednik III ligi).
Awans do klasy międzywojewódzkiej zdobyli też juniorzy pod wodzą Stefana Chmielewskiego.

1985l86 Drużyna seniorów występuje w III lidze. Pozostałe 4 zespoły grają w grupach młodzieżowych. Zespół po wygraniu paru meczów przegrywa kolejno 8 spotkań i mimo, że w rundzie wiosennej zdobył 14 pkt nie chroni to zespołu przed degradacją. Winą za ten stan Zarząd obarczał trenerów: Z. Lepczyka i W. Chmielewskiego, którzy mimo stworzenia zespołowi cieplarnianych warunków, transferów i nagród grali słabo. Zawodnicy odchodzący z zespołu (często wraz z trenerem) to „gwardia zaciężna"; wśród nich byli do dziś grający w I lidze D. Podolski, były I ligowiec K. Jęcek, Chudy, Niepsuj, Barski, Wasiak. Rotacje zawodników były olbrzymie, ` a wyniki drużyny słabe.

1986/87 Sytuacja w sekcji jest napięta - środki finansowe przekazywane do sekcji są olbrzymie w relacji do całości budżetu klubu, a niespełnione plany rodzą frustrację. Zespół trenuje były zawodnik LECHII Krzysztof Motyl. Zespół gra znów w klasie okręgowej: piotrkowsko-częstochowskiej. Zespół mobilizuje się, wygrywa sezon gromadząc 40 pkt w 26 meczach (bramki 49:17) i awansuje ponownie do III ligi. Wreszcie spełnione marzenia, ale apetyty rosną. Kierownikiem sekcji jest Grzegorz Wąchała, który porządkuje organizację sekcji i jest współautorem awansu.

Stoją od lewej: Z. Chyra, W. Bober, K. Motyl, P. Zalejski, D. Wróblewski, Zb. Czekaj, W. Matuszewski, M. Madejczyk, N. Kordowiak, G. Wąchała; W pozycji klęcząc: J. Szustakowski, P. Leszczuk, A. Schab, Zb. Gawarzyński, Wł. Słotwiński, J. Dutkiewicz, S. Lewandowski, D. Rybka. Zespół, który awansował do III ligi w sezonie 1986/87
Stoją od lewej: Z. Chyra, W. Bober, K. Motyl, P. Zalejski, D. Wróblewski, Zb. Czekaj, W. Matuszewski, M. Madejczyk, N. Kordowiak, G. Wąchała;
W pozycji klęcząc: J. Szustakowski, P. Leszczuk, A. Schab, Zb. Gawarzyński, Wł. Słotwiński, J. Dutkiewicz, S. Lewandowski, D. Rybka.
Zespół, który awansował do III ligi w sezonie 1986/87
Gra K.S. PILICA Dariusz Głowacki (pierwszy z lewej) Dariusz Rybka (pierwszy z prawej)
Gra K.S. PILICA Dariusz Głowacki (pierwszy z lewej) Dariusz Rybka (pierwszy z prawej)

1987/88 Do rozgrywek zostaje zgłoszonych 7 zespołów piłki nożnej. W sekcji pracuje łącznie 9 szkoleniowców. Od tej rundy rozgrywek wchodzi przepis o 3 pkt za zwycięstwo 3 bramkami i odpisaniu 1 pkt za porażkę 3 bramkami. Do zespołu wchodzi błyskotliwy napastnik Dariusz Głowacki z Radziejowa, który w pierwszej, jesiennej rundzie, robi sobie zabawę z obrońcami drużyn przeciwnych i zdobywa bramki jak chce, w każdej sytuacji bramkowej. W efekcie „z marszu" grozi PILICY awans do II ligi. W decydującym meczu z BORUTĄ Zgierz drużyna przegrywa, gdy w ostatnich minutach „bohater" tego meczu Dębowski - obrońca PILICY nie trafia w piłkę idącą na niego i piłka ląduje w siatce. Dziś z perspektywy wyczynów ostatnich 20 lat w I-ligowej piłce nożnej łatwiej tamten „wyczyn" naszego obrońcy wyjaśnić.
Dobrze grają juniorzy trenera Z. Knapa i trampkarze K. Bogurata. Kierownikiem sekcji jest Zbigniew Chyra a pomaga mu Józef Szustakowski.

1988/89 Do nowego sezonu zgłoszono 8 zespołów, to jest największą ilość w historii klubu. Oprócz III ligowych seniorów grają: drużyna juniorów w klasie okręgowej, drużyna juniorów w klasie A, 2 drużyny juniorów młodszych i 3 drużyny trampkarzy. PZPN ogłasza reorganizację I,II i III ligi w następnym sezonie. W piłkę gra 246 adeptów piłkarstwa. Baza szkoleniowa przy ul. Zubrzyckiego staje się za mała i z nadzieją sekcja patrzy na pierwsze prace przy stadionie na ul. Strzeleckiej. Jednak są też zjawiska negatywne, jedynym materiałem napędowym piłki nożnej stają się coraz większe pieniądze. Duża jest płynność kadry szkoleniowej, która liczy w sekcji jedenaście osób. Seniorzy zajmują w III lidze I miejsce po rundzie wiosennej. Po rezygnacji Krzysztofa Motyla zespół obejmuje mgr Zygmunt Zajączkowski, a po zakończeniu sezonu, w którym zespół uległ WŁÓKNIARZOWI Pabianice, w walce o II ligę, do zespołu wraca Ryszard Krawczyk, a jego asystentem jest Narcyz Kordowiak.

1989/90 Nowy sezon to gra w 4 grupach III ligi, w których każda liczy po 20 zespołów. Zespół PILICY kończy rozgrywki na 10 pozycji marnując szereg szans na lepszy wynik. W tym okresie mieliśmy najsilniejszy zespół w historii III ligowej piłki nożnej
w klubie i województwie. Grało w nim m.in. wielu późniejszych I ligowców jak utalentowany brarnkarz Zbigniew Miller (GKS Bełchatów), Krzysztof Jęcek (IGLOOPOL Dębica), Tomasz Lenart (ŁKS), Artur Kowalski (RKS Radomsko), Jacek Zaborowski, Robert Chlebicz (WARTA Sieradz), Wojciech Wasiak, Tomasz Fiszer, Dariusz Głowacki i Zbigniew Gawarzyński.

Sezon 1989/90 Stoją od lewej: J. Śnioszek, T. Chudy, P. Kapuściński, D. Głowacki, T. Lenart, K. Jęcek, K. Szrejter; środkowy rząd: R. Krawczyk, A. Kowalski, D. Gawroński, Zb. Miller, W .Wasiak, M. Madejczyk, N. Kordowiak, Zb. Chyra; dolny rząd: W. Marszałek, R. Chlebicz, J. Zaborowski, D. Rakoczy, T. Fiszer, Zb. Gawarzyński, S. Lewandowski, A. Schab
Sezon 1989/90
Stoją od lewej: J. Śnioszek, T. Chudy, P. Kapuściński, D. Głowacki, T. Lenart, K. Jęcek, K. Szrejter;
środkowy rząd: R. Krawczyk, A. Kowalski, D. Gawroński, Zb. Miller, W .Wasiak, M. Madejczyk, N. Kordowiak, Zb. Chyra;
dolny rząd: W. Marszałek, R. Chlebicz, J. Zaborowski, D. Rakoczy, T. Fiszer, Zb. Gawarzyński, S. Lewandowski, A. Schab

1990/91 Przełom roku był wstrząsem. Na fali reform dyrekcja zakładu zwalnia piłkarzy oraz pracowników klubu z pracy, a budżet państwa ogranicza dotacje dla klubu. PILICA wchodzi w etap samofinansowania piłki nożnej, co sprowadza się do wyprzedaży najlepszych piłkarzy przed każdym nawym sezonem. Sytuacja staje się taka, że więcej wartościowych zawodników odchodzi, niż zasila klub. Jedni z ostatnich, wartościowych nabytych zawodników to: Sławomir Kuc, Grzegorz Stawiany a szczególnie Krzysztof Pawłowski. Szczególnie ciepło wspomina się grę Krzysztofa Pawłowskiego wieloletniego i obecnego piłkarza LECHII, który do dzisiaj gra w piłkę. Był mózgiem i podporą PILICY od 1990 do 1997 roku. Zawodnik inteligentny, skromny, o dużym autorytecie wśród piłkarzy.
Sezon drużyna III ligowa gra w Centralnej Makroregionalnej lidze III, w grupie 16 zespołów zajmuje 9 miejsce.

1991/92 W klubie pojawia się niespodziewanie miłośnik piłki nożnej, były bramkarz LECHII pan Kazimierz Macuda, właściciel konfekcyjnej firmy MAC w Rawie Maz. Dziś można śmiało powiedzieć, że dzięki niemu sekcja istnieje do dzisiaj. To jego wizja piłkarstwa, jego rady i pomoc PILICY przedłużyły jej III ligowy żywot do 1995 roku. Powstają dwa zespoły seniorskie PILICA I i PILICA II we współpracy z KS SKRZYDŁA. Zespoły grają jednak słabiej niż w poprzednich sezonach. Trenerem zostaje Narcyz Kordowiak. Drużyna I ratuje III ligową pozycję zajmując 12 miejsce, a PILICA II utrzymuje się w lidze okręgowej. Niezapomnianym epizodem w PILICY była gra Walerego Mielnickiego byłego II ligowego gracza rosyjskiego. Był to bardzo błyskotliwy napastnik a jego bramki były wysokiej marki, zachwycające widownię. Kibice do dzisiaj pamiętają jego strzelecki „hat-trick" - trzy bramki strzelone PIOTRKOVII. Gra niestety tylko dwa sezony, a na dalszą grę nie pozwalają mu przepisy PZPN.

Wielki sponsor piłki nożnej w K.S. PILICA Kazimierz Macuda (trzeci z lewej) w otoczeniu zarządu i administracji Klubu.
Wielki sponsor piłki nożnej w K.S. PILICA Kazimierz Macuda (trzeci z lewej) w otoczeniu zarządu i administracji Klubu.

1992/93 Coraz więcej wychowanków klubu i mieszkańców Tomaszowa Maz. i okolic zastępuje „gwardię zaciężną" na którą brak środków. Zaczynają grać: Rajski, Majchrzak, Jędrzejewski, Łukowski, Mrówka. Od rundy wiosennej 1993 roku trenerem zostaje Wojciech Matusiak, a drużyna zajmuje 8 miejsce z dorobkiem 33 pkt. Z rozgrywek wycofano 3 drużyny juniorów i trampkarzy z powodów finansowych.

1993/94 Od stycznia trenerem koordynatorem zostaje Zbigniew Knap, a grającym trenerem Krzysztof Pawłowski. Piłkarze zaczynają grać na zasadach całkowicie amatorskich. Podejmują pracę w różnych miejscach, a potem trenują i grają. Świadczy to o ich' dużej dojrzałości i przywiązaniu do sportu. Pan Kazimierz Macuda dba o sprzęt, ubiory i zabezpieczenie techniczne sekcji. Piłka zaczyna się opierać na pracy społecznej działaczy: Zbigniewa i Mirosława Chyrów, Andrzeja Rajskiego, Hieronima Małka, Kazimierza Błażejewskiego i Adama Przybyły. Od piłki nożnej odżegnują się w dalszym ciągu - zakład opiekuńczy WISTOM i władze miasta. Tylko wyżev wymienieni nie załamują się trudnościami i utrzymują zespół w III lidze na 12 miejsce z dorobkiem 24 pkt. Klub PILICA traktuje występy piłkarzy III ligi jako obrom honoru tomaszowskiej piłki nożnej. Ponawiane są próby stworzenia z LECHIĄ jednego klubu piłkarskiego - bez efektu.

1994/95 Bez specjalnych przygotowań drużyna Krzysztofa Pawłowskiego startuje do sezonu i ratuje III ligowy byt na 14 pozycji w tabeli z 28 pkt.

1995/96 Jest to ostatni sezon pobytu PILICY w III lidze po 10 letniej nieprzerwanej grze na tym poziomie. Słaba finansowo PILICA nie wytrzymuje corocznych „upustów krwi" z najlepszych piłkarzy. Odchodzą z zespołu: Dębiec, Kamocki, Szafnik, Gawarzyński. Zespół przegrywa decydujący o utrzymaniu w lidze mecz z WKS Wieluń (0:1) i spada do IV ligi.

1996/97 Jeszcze raz do boju podrywa zespół PILICY Kazimierz Macuda. Trener Leszek Szałecki wykonuje dobrą robotę. Zespół gra dobrze, ale już nie na poziomie III ligi i zajmuje ostatecznie 6 miejsce w IV lidze z 43 pkt.
Reaktywuje się sekcja juniorska, która przekazana wcześniej do RKS LECHIA jako wiano do przyszłej współpracy z LECHIĄ więdnie w nowym miejscu.

1997/98 Trener L. Szałecki i K. Macuda podejmują ostatni już wysiłek zrobienia z N ligowego zespołu lidera grupy. Po rundzie jesiennej dobrej dla zespołu - w drugiej brak już woli i ducha walki i zwycięstwa. Ostatecznie 7 miejsce w IV lidze i kuriozalne rozstrzygnięcie przy zielonym stoliku ŁOZPN daje miejsce w IV lidze JAGIELONII Tuszyn wcześniej wycofanej z rozgrywek III ligi - zamiast PILICY. Ta decyzja spadku do V ligi (okręgowej) załamuje kompletnie wszystkich, łącznie z głównym sponsorem K. Macudą, zdegustowanym wcześniej postawą Syndyka odnośnie stadionu. To już był koniec piłki nożnej seniorów w KS PILICA.

Klub Sportowy „Pilica „ nie posiadał własnego stadionu i korzystał z boiska przy ul. Spalskiej za zgodą właściciela obiektu . Była to bardzo korzystna współpraca ,
gdyż Firma PPHG”ICE FUUL” jest sponsorem naszego klubu . Po wycofaniu drużyny
seniorów z rozgrywek w sezonie poprzednim , na boisku pozostali prawie sami juniorzy. Dobrym duchem sekcji , pomimo coraz słabszych wyników , jest ciągle niezmordowany i służący zawsze pomocą - Hieronim Małek .

1998/1999 - do rozgrywek zgłosiliśmy zespół juniorów , który występuje w klasie okręgowej OZPN Piotrków Tryb. w której gra 10 zespołów z bezpośredniego zaplecza drużyn soniorskich z byłego woj. piotrkowskiego . Po rudzie jesiennej zajmowaliśmy 5 miejsce z dorobkiem 15 punktów i stosunku bramkowym 28:17 . Na finiszu rozgrywek zajęliśmy 4 miejsce z dorobkiem 27 pkt i stosunkiem bramek 46: 32 . Drużynę tworzyli następujący zawodnicy : - bramkarze - Rafał Krawczyk i Robert Kmita
-
obrońcy - Rafał Rokicki , Łukasz Mela , Artur Juda , Marcin Płocki , Adam Niedźwiecki , Tomasz Miszczak .
-
pomocnicy - Piotr Rajski , Adrian Kmita , Sebastian Miński , Radosław Magiera i Piotr Przedborski .
-
napastnicy - Bartosz Kusideł , Tomasz Stawicki , Krzysztof Mazurek .

1999/2000 zespół prawie w niezmienionym składzie osobowym występuje w klasie „B”- grupa I - OZPN Piotrków Trybunalski i zajmuje ostatecznie III miejsce w swojej grupie. Opiekunem zespołu był Adam Przybyła , któremu pomagał Andrzej Rajski . Nasza drużyna juniorska w starciu z seniorami musiała zapłacić tzw „frycowe”, ponieważ na boiskach „B” – klasowych żądzą takie same prawa , jak w klasach wyższych. Zespół nie mający swego „opiekuna „ nie ma szans na awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

2000/01 Zaczynają się problemy w naszej drużynie juniorów . Zawodnicy kończą szkołę średnią i idą na studia lub zawodową i „zapytuje się” o nich wojsko . Jednak drużyna po raz kolejny została zgłoszona do rozgrywek klasy „B” grupa II w OZPN Piotrków Tryb. Opiekuje się nią nadal Adam Przybyła , któremu pomaga organizacyjnie Andrzej Rajski .
W rundzie jesiennej zespół rozegrał 8 meczów mistrzowskich, z tego 5 wygrał , jeden zremisował i dwa przegrał . W tabeli zajęliśmy 3 miejsce z 16 pkt , stosunek bramek 28 : 12 . W rundzie wiosennej graliśmy ze zmiennym szczęściem . Ostatecznie zajęliśmy 6 miejsce z dorobkiem 25 punktów i stosunkiem bramek 39:28 .
Tabela końcowa naszej grupy przedstawiała się następująco : 1. Warta Pławno , 2. LZS Chrzanowice , 3. KS”Tulipan” Gorzkowice , 4. KS „Polonia” Gorzędów, 5. KS „Tęcza” Janków , 6. KS”Pilica” Tomaszów Maz..
Drużyna występowała w następującym składzie : bramkarze – Przemysław Hubar i Rafał Krawczyk , obrońcy : Rafał Rokicki, Łukasz Mela, Paweł Brysiak, Adam Niedźwiecki, Adam Nowicki, Tomasz Sowa, Marcin Płocki i Marcin Smoła .
pomocnicy : Piotr Rajski, Adrian Kmita, Krzysztof Mazurek, Mariusz Bujacz, Artur Juda i Tomasz Miszczak .
napastnicy : Artur Łukowski , Paweł Śmigiel, Sebastian Miński , Tomasz Hubar .

Ponieważ część zawodników odeszła na studia i do wojska oraz do innych drużyn zespół został zdekompletowany i nie zgłoszony do rozgrywek w sezonie 2001/2002. Zarząd Klubu postanowił jednak tylko zawiesić działalność sekcji na najbliższe sezony , mimo iż w rzeczywistości na boisku przy ul. Spalskiej chłopcy ciągle kopią piłkę a 40 mln Rodaków dziwi się dlaczego reprezentacja Polski nie jest tak dobra jak w latach 1974 – 1976 . Nie jest i nie będzie ale to już inna historia , podobna jak marzenia o reaktywowaniu silnej piłki nożnej u sąsiada zza miedzy , który był silny wówczas , gdy silna była „PILICA”.

Zarząd KS „Pilica” serdecznie dziękuje wszystkim zawodnikom i działaczom, a w szczególności Hieronimowi Małkowi , Adamowi Przybyle i Andrzejowi Rajskiemu za godne reprezentowanie barw naszego Klubu , a wszystkim sponsorom za okazaną pomoc dla sekcji i zawodników indywidualnie . Dziękujemy za doping również naszym wiernym kibicom i ufamy , że czas zatoczy koło i znów sekcja piłki nożnej będzie w naszym klubie odnosiła sukcesy jak to już w historii bywało.