Artykuły

Możesz zostać mistrzem

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 3 (1329) z 22 stycznia 2016 r.

 Możesz zostać mistrzem

Najmłodsi łyżwiarze przed zawodami na torze lodowym w Tomaszowie

W miniony weekend w Zakopanem odbyły się czwarte w tym sezonie Ogólnopolskie zawody Dzieci » Lyżwiarstwie Szybkim pod hasłem "l ty zostaniesz mistrzem". Wystąpiło ponad 240 łyżwiarek i łyżwiarzy. W imprezie jak zwykle pprym wiedli tomaszowscy panczeniści z klubów KS Pilica i UKS Dziewiątka. Nasza młodzież przywiozła spod tatr 13 medali.
W wieloboju piętnastolatek Karolina Świnoga z Dziewiątki po raz drugi musiała zadowolić się. drugim miejscem. Wygrała dwa wyścigi na 500 m, ale była druga na 1000 i 1500 m i ustąpiła Kai Gajewskiej z Orlicy Duszniki Zdrój. Ewa Machowczyk z Pilicy była dziesiąta.
W tej kategorii Wiktor Grzybek z Pilicy był bezkonkurencyjny. Wygrał dwa wryścigi i dwukrotnie był drugi. Karol Jabłoński był dziewiąty.
Tomaszowianie tym razem nic zdołali zdominować kategorii czternastolatków, ale zabrakło kilku naszych czołowych zawodników. Wśród dziewcząt w wieloboju najlepsza była Katarzyna Dęła z Pilicy, która wygrała wszystkie cztery biegi (po dwa na 500 i 1000 m). Szósta była Natalia Głowacka, a ósma Jagoda Owczarek.
Wśród chłopców na podium stanął tylko Oskar Ślusarski z Dziewiątki, który był drugi w wieloboju. Czwarte miejsce zajął Patryk Kacperek, a siódme Kamil Rybiński.
Rywalizacja dziewcząt trzynastoletnich od początku sezonu jest wewnętrzną sprawą zawodniczek Dziewiątki. Zdecydowanie wygrała Daria Kopacz, zwyciężczyni wszystkich biegów. Druga po raz pierwszy była Natalia Krześlak, która czterokrotnie wyprzedziła Zofię Plutę. Szóste miejsce zajęła Wiktoria Jaros z Pilicy.
Chłopcy z Pilicy w tej kategorii nic brylowali. Najlepszy był Wiktor Wuls, który zajął czwarte miejsce. Jakub Kępa
 
był szósty, Ernest Kołodzicjczyk jedenasty. Jakub Brzostowicz czternasty, a Kacper Mielowski piętnasty.
W rywalizacji dwunastolatek na drugim stopniu podium stanęła Karolina Bąkowska z Pilicy, a tuż za nią uplasowała się. Weronika Pecyna. Weronika Brejtkrojc była dwunasta, Zofia Maciejewska jedenasta, a Olimpia Adamowicz piętnasta.
Wśród chłopców po raz drugi na podium wdarł się, Jakub Nowak z Pilicy, który zajął trzecie miejsce. Dwunasty był Adrian Wymysło.
W kategorii 11letnich chłopców tomaszowianie dominowali. Zdecydowanie najlepszy był Kacper Abratkicwicz, który wygrał wszystkie wyścigi na 100, 300 i 500 m. Za nim uplasował się; Szymon Wojtakowski (obaj z Pilicy). Piąty był Tobiasz Ciesielski, a szósty Antoni Pluta.
Tomaszowianki jedenastoletnie pojechały średnio. Ich miejsca: 6. Angelika Chmal, 8. Milena Bosiek, 16. Amelia Jędrychowicz, 17. Liwia Wojciechowska, 20. Joanna Szymczak.
Wśród najmłodszych (1O lat i młodsi) tomaszowianie też nie błyszczeli. W czołówce widoczni byli tylko chłopcy.
 
Mikołaj Biclas zajął piąte, a Mateusz Kochmanicwicz dziewiąte miejsce.
Dziewczyny: 11. Aleksandra Koska, 17. Kornelia Wuls.
W rywalizacji sztafet starszych (1314 lat) wśród chłopców wygrała Dziewiątka (Balczerczyk, Jcdrychowicz, Kacperek, Ślusarski) przez Pilicą l (Kołodziejczyk, Kc,pa, Wuls, Rybiński). Identycznie było w zmaganiach dziewcząt. Dziewiątka (Kopacz, Krześlak, Pluta, (Howacka) wyprzedziła Pilice. (Bąkowska, Jaros, Dęła, Owczarek).
Sztafetę, młodszych łyżwiarzy wygrała Pilica w składzie: Kochmaniewicz, Abralkiewicz, Wojtakowski i Nowak. W zmaganiach dziewczyn Pilica była piąta. Jechały: Adamowicz, Brajtkrojc, Pecyna i Bosiek).
Na koniec zawodów rozgrywane były biegi drużynowe. W rywalizacji dziewcząt tomaszowianki z Dziewiątki (Głowacka, Świnoga i Tejchman) były drugie za Cuprum Lubin. Trzecie miejsce zajęła Pilica: Dęła, Owczarek i Machowczyk. Rywalizacje, chłopców także wygrało Cuprum, a Pilica była druga. Jechali: Grzybek, Jabłoński i Rybiński.
Trenerami naszej młodzieży są: Jolanta Kmiecik, Ewelina i Rafał Brzostowiczowie, Jaromir Radke, Marcin Jabłoński i Rafał Ślusarski.

Kolejna szansa na kryty tor?

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 2 (1328) z 15 stycznia 2016 r.

Która to już? Jeszcze w latach 80. ub.w. budowę krytego toru i całego kompleksu sportowego przy ul. Strzeleckiej miał sfinansować „Wistom”. Po sukcesach olimpijskich takie deklaracje składali kolejni ministrowie sportu. Teraz prezydent miasta zarzeka się, że ta inwestycja zostanie w końcu zrealizowana.

Kolejna szansa na kryty tor?
Kolejny raz wrócił temat możliwości zadaszenia tomaszowskiego toru. Może po blisko 30 latach w końcu uda się zrealizować tą inwestycję

Łyżwiarstwo szybkie w Tomaszowie ma prawie 50letnią tradycję. W 1967 r. z inicjatywy Bogdana Drozdowskiego (wychował olimpijczyków: Stanisławę PietruszczakWąchałę, Jana Jóźwika i Jaromira Radke) powstała sekcja łyżwiarska w KS Pilica. Kilka miesięcy później zapadła decyzja o budowie mrożonego toru łyżwiarskiego przy ul. Strzeleckiej, który został oddany do użytku w 1971 r. 13 lat później w tym miejscu powstał obiekt sztucznie mrożony. Jeszcze w 1984 r. B. Drozdowski ściągnął do Tomaszowa Wiesława Kmiecika (dzisiaj trenera kadry narodowej łyżwiarzy), który przejął jego podopiecznych (m.in. J. Radke i Pawła Abratkiewicza) i doprowadził ich do wielkich sukcesów. B. Drozdowski chciał pójść jeszcze dalej. Już pod koniec lat 80. ub.w. mówił o potrzebie zadaszenia obiektu i budowie zaplecza z prawdziwego zdarzenia. Powstały nawet plany stworzenia centrum sportowego przy ul. Strzeleckiej. Oprócz zadaszonego toru miał powstać też nowy stadion KS Pilica (do dzisiaj zostały tylko wały ziemne), ale również korty tenisowe i inne obiekty. Wtedy była możliwość sfinansowania budowy kompleksu przez „Wistom”. Jednak po jego upadku szansa realizacji tej inwestycji została zaprzepaszczona.

Koncepcja gotowa od lat

Przez następne dwa dziesięciolecia tor powoli się „starzał”. Poza drobnymi pracami remontowymi nie były prowadzone tam żadne inwestycje. Modernizację nawierzchni przeprowadzono na początku XXI w. Kosztowała kilka milionów złotych i nie przyniosła zamierzonych efektów. Jedyną korzyścią była budowa przejścia podziemnego. Zawodnicy w drodze na start nie chodzili już po torze, na którym rywalizowali ich koledzy. W 2010 r., po 50 latach, polskie łyżwiarstwo szybkie doczekało się medalu olimpijskiego. Na igrzyskach olimpijskich w Vancouver drużyna polskich panczenistek zdobyła brązowy krążek. Jednym z ich trenerów był tomaszowianin Paweł Abratkiewicz. Po tym sukcesie wrócił temat zadaszenia torów łyżwiarskich w Polsce, również w kontekście naszego miasta.  Taki obiekt mógłby powstać w Tomaszowie. Na to nie trzeba dużych pieniędzy. Mamy wstępny kosztorys wyliczony przez tomaszowską firmę, który opiewa na 30 milionów złotych. To byłby obiekt wielofunkcyjny, nie tylko dla łyżwiarzy, ale też dla siatkówki, koszykówki, piłki nożnej, lekkiej atletyki. Wkoło boksy na siłownie i szatnie. Taka konstrukcja jak przy budowaniu hal przemysłowych, podobnie jak w hali w Berlinie. Wtedy mrożenie lodu byłoby tańsze. Mógłby być to obiekt miejski, a ministerstwo dokładałoby pieniądze na jego utrzymanie z uwagi na odbywające się tu zgrupowania. W takim kierunku powinniśmy pójść. Niemcy stworzyli taki model w małym miasteczku Inzell, gdzie jest piękna przeszklona hala lodowa. Tam tor położony jest również na terenie małej, biednej gminy. Można połączyć ten pomysł z planami budowy hali widowiskowej w Tomaszowie  mówił Wiesław Kmiecik w rozmowie z nami w kwietniu 2013 r.

Sukcesy i tylko obietnice

W lipcu 2010 r. W. Kmiecik znowu został trenerem kadry narodowej łyżwiarzy (wcześniej prowadził ją z przer wą w latach 19882002) i w 2014 r. na igrzyskach w Soczi doprowadził ich do wielkich sukcesów. Zbigniew Bródka został mistrzem olimpijskim na 1500 m oraz wspólnie z Janem Szymańskim i Konradem Niedźwiedzkim zdobyli brązowy medal w biegu drużynowym. Wicemistrzyniami olimpijskimi w tej samej konkurencji zostały też nasze łyżwiarki: Katarzyna BachledaCuruś, Luiza Złotkowska, Katarzyna Woźniak i Natalia Czerwonka. Trzy medale olimpijskie to był wielki sukces polskiego łyżwiarstwa, którego nikt się nie spodziewał. W kraju zapanował entuzjazm, który udzielił się nawet Andrzejowi Biernatowi, ówczesnemu ministrowi sportu i turystyki. Obiecał łyżwiarzom zadaszenie przynajmniej jednego z torów: w Tomaszowie, Warszawie lub w Zakopanem. O ostatecznym wyborze miał zdecydować wkład samorządów w inwestycję. Władze naszego miasta nie były w stanie zagwarantować sfinansowania nawet w połowie (około 1520 milionów złotych) zadaszenia toru. Zaproponowały przekazanie toru za symboliczną złotówkę na rzecz Centralnego Ośrodka Sportu (włączenia go do obiektów Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale). Ministerstwo nie doszło też do porozumienia z władzami Warszawy. W kwietniu 2014 r. podjęto więc decyzję o zadaszeniu toru w Zakopanem, który miał być gotowy w ciągu dwóch lat. Już wiadomo, że nie będzie. Do niedawna był tam problem nawet z przygotowaniem nawierzchni (została wadliwie wykonana). Wrócono więc do koncepcji zadaszenia toru w stolicy, ale ta inwestycja też jeszcze nie ruszyła z miejsca.

Mistrzostwa i co dalej?

Pod koniec ubiegłego roku wrócił temat możliwości zadaszenia toru w Tomaszowie. Mówiło się o tym bardzo dużo przy okazji organizowanych w naszym mieście mistrzostw Polski w wieloboju i na dystansach.  W ostatnim czasie został przeprowadzony remont maszynowni, przed mistrzostwami wymieniliśmy też oświetlenie na obiekcie i postawiliśmy bandy na wirażach, zapewniające bezpieczeństwo zawodnikom. Naszym celem na najbliższe lata jest zadaszenie toru. Chcemy partycypować w kosztach tej inwestycji, ale potrzebujemy też źródeł zewnętrznych  mówił prezydent Marcin Witko.Na zawody do Tomaszowa przyjechał nawet minister sportu i turystyki Witold Bańka, który chwalił organizację mistrzostw, ale żadnych konkretnych deklaracji co do zadaszenia toru w Tomaszowie czy w innym mieście nie złożył. Jednak jego wizyta może być dobrym początkiem do rozmów na temat tej inwestycji. Koncepcja, o której mówił prezydent M. Witko, opiera się na pomysłach trenera Wiesława Kmiecika, o którym mówił nam dwa lata temu. Oprócz modernizacji samego toru trzeba też zbudować całe zaplecze. Przede wszystkim nowy budynek z szatniami. Barak, z którego korzystają łyżwiarze, powstał jeszcze w latach 70. ub.w. Tor wrotkarski, na którym trenuje latem kadra narodowa, też powinien zostać zmodernizowany.  Po mistrzostwach jest dobry klimat do rozmów w tej sprawie. Władze miasta są przychylne pomysłowi. Mam nadzieję, że w końcu doczekam się jego realizacji  powiedział W. Kmiecik. W połączeniu z Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich w Spale, z którego korzystamy podczas przygotowań na sucho, kryty tor w Tomaszowie stanowiłby znakomitą bazę do przygotowań. Wtedy nie musielibyśmy wyjeżdżać na zagraniczne zgrupowania  dodał Z. Bródka.  ag

Pozostali w grze o medal - Kręglarstwo klasyczne – drużynowe mistrzostwo Polski

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 2 (1328) z 15 stycznia 2016 r.

 Tucholanka Zakłady Mięsne Skiba Tuchola - Pilica Tomaszów 0:2 (2:6, 5:19,2995:3298). Ekipa Pilicy (nasi zawodnicy na niebiesko) przed pierwszym pojedynkiem z Tucholanką w tomaszowskiej kręgielni

Ekipa Pilicy (nasi zawodnicy na niebiesko) przed pierwszym pojedynkiem z Tucholanką w tomaszowskiej kręgielni

W niedzielę rozegrana została dziesiąta kolejka superligi kręglarskiej. Pilica wykonała zadanie i zdobyła kolejne dea punkty i dodatkowo bonus. Z sześcioma zwycięstwami awansowała na trzecie miejsce.

Tucholanka Zakłady Mięsne Skiba Tuchola - Pilica Tomaszów 0:2 (2:6, 5:19,2995:3298).

W obecnym sezonie system rozgrywania meczów jest taki sam jak w poprzednich latach. Do zdobycia jest 8 punktów - po jednym w sześciu indywidualnych pojedynkach i dwa dla drużyny z większą liczbą strąconych kołków. Mecz w Tucholi zaczął się dla naszych kręglarzy niepomyślnie. W pierwszej turze Tadeusz Śliwiński po wygraniu na pierwszym torze doznał kontuzji. Został zmieniony przez Szymona Klinika, który kulał słabo i uległ gospodarzowi 1,5:2,5 i 489:525. Na szczęście obok udany występ miał Mateusz Goździk, który rozgromił rywala 4:0 i 573:523. Po drugiej turze znów był remis. Konrad Mocarski kulał znakomicie. Nie dość, że wygrał pojedynki 4:0, to jeszcze uzyskał wymarzoną w kręglach sześćsetkę (600:513). Tyle że obok Paweł Osiński przegrał 1,5:2,5 i jednym kołkiem 53 8:5 39. Pozostali nasi kręglarze w trzeciej turze nie dali szans rywalom, zwyciężając po 4:0. Michał Dębicki wygrał kręglami 570:517, a Maciej Witek 528:378. Indywidualne pojedynki nasi zawodnicy wygrali 4:2, a Pilicy doszły dwa punkty meczowe za lepsze kręgle 3238:3132. Ponadto otrzymali punkt bo-nusowy za zwycięstwo w dwu meczu. Trenerem kręglarzy w tomaszowskim klubie jest Tomasz Cicnocki.

Pozostałe wyniki dziesiątej kolejki: Polonia 1912 Leszno- Dziewiątka Amica I Wronki 2:0 (7:1,19:5, 3476:3194), Dziewiątka Amica II - Start Gostyń 2:0 (7:1, 17:7, 3464:3186), pauzowała Alfa-Vector Tarnowo Podgórne.

Tabela:
1. Dziewiątka II 9      19   57,5-14,5
2. Polonia     8      14   43-21
3. Piłka     9      14   36,5-35,5
4. Alfa-Vector     8      11   38,5-25,5
5. Tucholanka     9      5    22-50
6. Start     8      4    24,5-39,5
7. Dziewiątka l     9      2    18-54

Jedenasta kolejka zaplanowana jest na 24 stycznia. W Tomaszowie będzie mecz na szczycie. Pilica podejmować będzie Polonię, z którą w Lesznie przegrała po zaciętej walce.

Kręgle o medale

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 2 (1328) z 15 stycznia 2016 r.

Trwają 22 Indywidualne Mistrzostwa Tomaszowa w Kręglach, których organizatorami są Zarząd Miejskiego TKKF. Piąty tur niej klasyfikacyjny wygrali Bożena Polak i Tomasz Dziubecki. Turniej był bardzo podobny do poprzedniego. W rywalizacji mężczyzn Dziubecki w 40 rzutach do pełnych wykulał 258 punktów i tylko o punkt wyprzedził Szymona Napierałę. Trzecie miejsce zajął Tomasz Wojciechowski (251 pkt) i Dalsza kolejność: 4. Łukasz H e ni g 246,5. Leszek Plich 243,6. Artur Wojtalczyk 242,7. Maciej Słowiński 237, 8. Sebastian Wiskowski 229, 9. Klaudiusz Dębowski 227, 10. Adam Iwanicki 226. W rywalizacji pań Polak przewróciła 248 kołków. Druga była Anna Śliwińska 239, trzecia Marta Miarka 226, czwarta Danuta Dziubecka 221, piąta Monika Ant-czak 211, a szósta Monika Dębieć 211. W sezonie 2015/16 zostanie rozegranych dziesięć mistrzowskich turniejów. W klasyfikacji generalnej prowadzi Plich, który zgromadził650 pkt. Drugi jest Dziubecki (645), trzeci Wojtalczyk (615), czwarty Napierała (605), piąty Ilenig (580), a szósty Sobierski (575). Na czele pań jest Polak (730), która wyprzedza Miarkę (695), Śliwińska (690), Dziubecka (650) i Antczak (620). W imprezie prowadzone są dwie dodatkowe klasyfikacje. W pierwszej o puchar „Parkiet-Domu" nagrodzony zostanie zawodnik, który straci najwięcej kołków we wszystkich turniejach łącznie. Liderem jest Plich (1209), przed Wojtalczykiem (1191), Napierała (l 188) i Polak (1184). W drugiej klasyfikacji puchar Andrzeja Kucharczyka przypadnie kręglarzowi, który uzyska najlepszy wynik w jednym turnieju w całym cyklu. Na prowadzeniu jest dwóch zawodników. Dziubecki zrównał się punktami z liderującym od świąt Wojtakrzykiem (obaj po 258 pkt). Kolejny turniej 21 stycznia Organizatorzy zapraszają do udziału w turniejach wszystkich chętnych, którzy ukończyli trzynaście lat i nie są zawodnikami zrzeszonymi w Polskim Związku Kręglarskim. Wpisowe wynosi 4 zł.

Powiedzieli nam: Jan Szymański, Wiesław Kmiecik, Kazimierz Kowalczyk, Witold Bańka, Luiza Złotkowska, Natalia Czerwonka

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 1 (1327) z 8 stycznia 2016 r.

Powiedzieli nam:
Jan Szymański (medalista olimpijski, mistrz Polski w wieloboju i na 5000 m):

Przed mistrzostwami Polski miałem dwa tygodnie przerwy od lodu. Zaraz po zawodach Pucharu Świata na początku grudnia wyjechałem na zgrupowanie na Gran Canarię. Tam dużo było jazdy na rowerze i treningu specjalistycznego, ale bez łyżew. W Tomaszowie znowu musiałem przestawić się na ściganie na lodzie. Te zawody były doskonałą próbą przed mistrzostwami Europy. Organizatorzy zadbali o oprawę zawodów. Zamontowano nowe bandy, dzięki którym na torze było znacznie bezpieczniej. Na pogodę nie mieli wpływu. Były obawy, czy zawody w ogóle uda się rozegrać. Jednak udało się przygotować obiekt. Obsługa stanęła na wysokości zadania. Trochę się ochłodziło i jakość lodu w drugim i trzecim dniu startów się poprawiła. Potrzebujemy w kraju zadaszonych obiektów, na których moglibyśmy trenować przez cały rok. Jak widać po zawodach, w Tomaszowie młodzież chętnie trenuje łyżwiarstwo, tylko trzeba stworzyć jej odpowiednie warunki. Jeden z krytych torów powinien powstać w Tomaszowie. W połączeniu z bazą ośrodka w Spale byłby obiektem nie tylko dla polskich łyżwiarzy. Na razie wszystko jest na etapie uzgodnień, projektów. To wszystko przeciąga się w czasie. Zanim powstanie nowa hala, minie jeszcze sporo czasu. To już chyba będzie tor dla naszych następców.

Jan Szymański

Wiesław Kmiecik
(trener kadry łyżwiarzy):
Takiej oprawy zawodów w naszym mieście już dawno nie było. Impreza na pewno zostanie bardzo wysoko oceniona w środowisku łyżwiarskim i w ogóle sportowym. Mam nadzieję, że będzie to początek czegoś większego. Władze miasta są nam przychylne, mieszkańcy też chcieliby hali lodowej. Obiektu wielofunkcyjnego, nie tylko dla łyżwiarstwa. W kraju ciągle nie możemy się doczekać chociaż jednego zadaszonego toru. Po igrzyskach w Soczi dużo mówiło się na ten temat, ale te obietnice póki co nie zostały zrealizowane. Niebawem będziemy w połowie cyklu olimpijskiego i nic się nie zmienia. Kryty obiekt miał być w Warszawie, ale jego budowa jeszcze nie ruszyła, a zadaszone powinny być wszystkie tory w Polsce. Sezon w kraju zaczął się znowu pod koniec listopada, a powinien dwa miesiące wcześniej. Przecież nie możemy w nieskończoność jeździć na zgrupowania za granicę. Jak jesteśmy w Polsce, to przy dodatnich temperaturach nie mamy gdzie trenować. Musimy trochę improwizować na sucho albo na desce. Na zawodach w Tomaszowie zabrakło Konrada Niedźwiedzkiego, który jest w tym sezonie w znakomitej formie. Przydarzyła mu się drobna kontuzja i nie mógł się przygotować do zawodów. Zbyszek Bródka wraca do dobrej formy, a Janek Szymański utrzymuje wysoką dyspozycję. Naszym celem w tym roku jest dobry start w MŚ w drużynie.

Wiesław Kmiecik

Kazimierz Kowalczyk
(prezes PZŁS):
Muszę pochwalić organizatorów za przygotowanie lodu, który jeszcze dzień przed otwarciem imprezy nie nadawał się do użytku. W Tomaszowie jest bardzo duże zainteresowanie łyżwiarstwem, można robić wspaniałe imprezy i na pewno powinien tutaj powstać obiekt zadaszony. W tej kwestii nie ma konkretnych decyzji, ale obecność ministra sportu pokazuje, że jest dobry klimat do rozmów. Miasto samo nie udźwignie ciężaru tej inwestycji, potrzebne będzie wsparcie sponsorów. Być może warto wrócić do koncepcji włączenia tomaszowskiego toru do pobliskiego OPO w Spale, wtedy realizacja tego zadania (przy finansowaniu
ze środków Ministerstwa Sportu) byłaby bardziej realna.

Kazimierz Kowalczyk

Witold Bańka (minister sportu i turystyki):

Cieszę się, że impreza była rozgrywana na tak wysokim poziomie i spotkała się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. Słyszałem tylko dobre opinie na temat organizacji zawodów. Moja obecność w tym miejscu nie jest przypadkowa. Na pewno łyżwiarstwo szybkie nie zostanie przez nas zaniedbane (ale konkretnych deklaracji co do zadaszenia toru minister nie złożył - przyp. red.)

Witold Bańka

Luiza Złotkowska
(medalistka olimpijska, mistrzyni Polski na 3000 m):

Pierwszego dnia trochę przeszkadzały nam warunki pogodowe. Wysoka temperatura spowodowała, że lód był bardzo słaby. Na szczęście udało się rozegrać zawody. Przyszedł mróz, nawet może zbyt duży. Jeszcze tydzień temu trenowałam w 30-stopniowym upale na rowerze na Gran Canarii. Pochodzę z Grodziska Mazowieckiego, skąd jest bardzo blisko do Tomaszowa. Dlatego licznie dopingowała mnie rodzina, znajomi, ale też miejscowi kibice. Bardzo udana impreza na koniec roku. Dobre przetarcie w przygotowaniach do mistrzostw świata.

Luiza Złotkowska

Natalia Czerwonka
(medalistka olimpijska, mistrzyni Polski w wieloboju i na 1000 m):

Pamiętam, że ostatnio startowaliśmy w Tomaszowie w styczniu 2012 r. podczas mistrzostw Polski w wieloboju, wtedy również poszło mi całkiem dobrze. Lubimy wracać do Tomaszowa. Widać, że to miasto żyje łyżwiarstwem i powinien tu powstać zadaszony obiekt. Dzięki mistrzostwom w Tomaszowie mieliśmy okazję w ogóle wyjechać na lód w Polsce. W ostatnim czasie tylko ten jeden tor był przygotowany.

Rozmawiał: Adrian Grałek

Natalia Czerwonka