Czekamy na lód w Tomaszowie

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 42 (1420) z 20 października 2017 r.

Trener Wiesław Kmiecik chciałby już wyjść ze swoimi podopiecznymi na lód w Tomaszowie

Trener Wiesław Kmiecik chciałby już wyjść ze swoimi podopiecznymi na lód w Tomaszowie

...mówi Wiesław Kmiecik, trener kadry młodzieżowej panczenistów. Pod jego okiem trenują nasze nadzieje olimpijskie - Karolina Bosiek i Roland Cieślak, którzy mają duże szanse na zakwalifikowanie się do igrzysk w Pjongczang.

Do najważniejszej imprezy czterolecia pozostało już niespełna cztery miesiące. - Teraz każdy dzień jest bardzo ważny. Nie możemy sobie pozwolić na przerwy w treningu na lodzie. W sobotę, 21 października wracamy z Inzell i w niedzielę chcielibyśmy wejść na lód w Tomaszowie. Jednak niestety wygląda na to, że jeszcze nie będzie gotowy - martwi się szkoleniowiec, który w 2014 r. w Soczi doprowadził do tytułu mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródkę i brązowego medalu męską drużynę. Teraz wyszukuje najzdolniejszych panczenistów w kraju.
Nie może sobie pozwolić na przerwę W miniony weekend na zawodach kontrolnych w niemieckim Inzell jego podopieczni spisali się bardzo dobrze. 17-letnia Karolina Bosiek (KS Pilica) była najlepszą z Polek na dystansie 3000 m. Wygrała z medalistkami z Soczi Natalią Czerwonką i Katarzyną Bachledą-Curuś, ustanawiając rekord Polski juniorek. - Wypadła znakomicie. Tym samym potwierdziła bardzo wysoką formę i swoje aspiracje do kadry seniorek i udziału w igrzyskach w Korei - ocenia swoją podopieczną trener W. Kmiecik. Bardzo dobrze spisał się też Roland Cieślak (również KS Pilica), trenujący z kadrą młodzieżowców. Na dystansie 3000 m pobił rekord życiowy. Przegrał tylko z Holendrem Jorritem Bergsmą i kolegą z reprezentacji Konradem Niedźwiedzkim.
- Pojechałby jeszcze szybciej, ale akurat jego wyścig był przed czyszczeniem lodu. Jest w bardzo dobrej formie, co dobrze rokuje na sezon olimpijski i walkę o kwalifikację do Pjongczang mówi szkoleniowiec. 24-osobowa kadra młodzieżowa (w której jest 10 panczenistów z Tomaszowa) miała wrócić z Inzell tuż po zawodach.
- Przedłużyliśmy zgrupowanie o cztery dni, żeby pozostać w treningu na lodzie. Ciągle czekamy aż nawierzchnia toru w hali w Tomaszowie będzie gotowa. Przy wysokiej temperaturze powietrza mrożenie może potrwać nieco dłużej. Nie może być takiej sytuacji, że wrócimy do kraju i będziemy przez kilka dni spacerować po parku, czekając aż zakończy się mrożenie. W tym momencie przerwa w treningu na lodzie nie wchodzi w grę. A poza Tomaszowem, nie mamy żadnej innej opcji w kraju. Tor w Zakopanem będzie gotowy najwcześniej w połowie listopada. Zresztą tam zawsze był problem z dotrzymaniem terminów - twierdzi W. Kmiecik.

Oczy całej Polski na Tomaszów
Podopieczni tomaszowskiego trenera bardzo ciężko przepracowali okres przygotowawczy. - Teraz najważniejsze, żeby hala w Tomaszowie została w końcu otwarta. Mistrzostwa Polski (zaplanowane w naszym mieście od 27 do 29 - października - przyp. red.) będą jednocześnie kwalifikacją do Pucharów Świata (zaczynają się 4 listopada w Holandii - przy. red.), gdzie zawodnicy będą walczyć o kwalifikacje olimpijskie. W tym gronie mają szansę znaleźć się Karolina i Roland. Nie muszę mówić, jak ważna to będzie impreza. Oczy całej sportowej Polski będą zwrócone na Tomaszów - wyjaśnia szkoleniowiec. K. Bosiek będzie walczyć o miejsce w kadrze narodowej na 1500 i 3000 m, a R. Cieślak w wyścigu ze startu wspólnego (w tej konkurencji był szósty na ostatnich mistrzostwach świata) oraz na 1500 i 5000 m.
- Na początku listopada mamy zaplanowane zgrupowanie w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale. Zamierzamy korzystać z bazy ośrodka i trenować w Tomaszowie - mówi W. Kmiecik. Najazd na Spałę Spała w najbliższym czasie będzie przeżywać prawdziwy najazd łyżwiarzy. Już przed mistrzostwami Polski (od 23 do 26 października) w COS-ie planowane jest pierwsze zgrupowanie kadry kobiet i mężczyzn. Panczeniści będą tutaj mieszkać również podczas mistrzostw i przez kolejnych kilka dni. Wrócą do spalskiego ośrodka już na początku listopada. Zgrupowania zaplanowane są też na grudzień i styczeń przyszłego roku (tuż przed igrzyskami w Korei).
Terminy obozów już są ustalone, ale jeszcze nie zostały potwierdzone. Wszystko zależy od tego, czy hala w Tomaszowie będzie gotowa. Gdyby tomaszowska arena powstała na czas (najpierw mówiło się o otwarciu w maju, później w sierpniu), to łyżwiarze przyjechaliby na zgrupowania już latem. Były zaplanowane, ale ze względu na opóźnienia w budowie hali zostały odwołane. Bazą hotelową podczas mistrzostw (dla zawodników, trenerów, działaczy i sędziów) będzie nie tylko OPO w Spale, również tomaszowskie hotele: „Mazowiecki” i „Lechia” oraz Ośrodek Wypoczynkowy „Przystań”.


ag